Mama-granda ankieta- podsumowanie

13:12

Jakiś czas temu prosiłam was o wypełnienie ankiety, która pozwoli mi usprawnić funkcjonowanie bloga.Jakoś tak się stało, że i ja poddałam się modzie na ankiety,choć nie miałam pewności, czy ktokolwiek ją wypełni.

Uzbierała się was całkiem niezła grupka, która pozwoliła mi spojrzeć nieco szerzej na wasze oczekiwania wobec mnie, a i nie ukrywam, że te kilka zdań, które mogliście napisać od siebie zazwyczaj miło mnie zaskakiwało. Dobrze wiedzieć, że jest dla kogo pisać. Cieszy mnie również, to że wizja, którą ja miałam w głowie, pokrywa się z tym co wy byście chcieli widzieć na moim blogu.



Znaczna część z was opowiedziała się za treściami związanym z DIY i wnętrzami - wiem, że zaniedbałam tą stronę bloga, pomimo, że trochę w tym klimacie się u nas dzieje ( jak zawsze), a teraz będzie działo się jeszcze więcej w związku z przeprowadzką do nowego domu.
Także Ci, którzy czekają na wpisy wnętrzarskiej, związane z dobrym designem i niebanalnymi rozwiązaniami  na pewno w najbliższym czasie znajdą coś dla siebie. :)


Jednocześnie część z was deklarowała brak zainteresowania wpisami sponsorowanymi, konkursami itp.
Blog nigdy nie była dla mnie miejscem zarobku. Jednak byłabym hipokrytką, gdybym napisała, że nie czerpię z niego żadnych korzyści. Czerpię, a raczej czerpią przede wszystkim moje dzieci. Staram się dobierać partnerów zgodnie z naszymi upodobaniami, nie łapię wszystkiego co wpadnie do mojej skrzynki, stawiam na ciekawe projekty i owocną współpracę.
Staram się być rzetelna w tym co robię, choć przyznam się, że pewnym momencie ilość współprac przytłoczyła mnie i mi samej było z tym źle.
Mam nadzieję, że ze świeżym startem uda mi się nabrać do tego więcej dystansu i wyselekcjonować dla was to co najlepsze.

Co do częstotliwości postów - większość z was jest zgodna. Nie ważne jak często, ważne, żeby było konkretnie i z sensem. I tego się trzymajmy.:)






Niewielka część z was zainteresowana jest wpisami na "popularne" w blogsferze tematy, aferki, które podnoszą głos większej części blogerów. Nie przepadacie za tematami kontrowersyjnymi i narzucającymi jakąś postawę. Podobnie jest w przypadku "porad".
Było moment, że wahałam się czy nie powinnam iść za tłumem i pisać na modne tematy. To przecież gwarantuje poczytność. ( Chwilową).  Odpuściłam sobie, bo wiedziałam, że tego nie chcę i nie taki jest mój cel.

Chcecie więcej nas, naszej intymności, prywatnego życia. Wciąż wyznaczam sobie granicę odsłaniania naszej intymności. Ci, którzy są z nami od dawna. Pewnie zauważyli, że mniej pojawia się pierdół typu "wypad na lody", "spędziliśmy czas na spacerze po parku".
Chyba wychodzę z założenia, że każdy ma swoje życie do przeżycia. Aczkolwiek, gdy pojawi się jakieś ciekawe miejsce, fajne wydarzenie, które warto będzie wam polecić - nie omieszkam! :)
Tak samo, gdy pojawi się jakaś refleksja w całości związana  z pewnymi wydarzeniami w naszym życiu.
Więcej prywaty znajdziecie na instagramie i spontanicznych wpisach na fanpage'u.

Jest mi niezmiernie miło, że tak wiele z was pozytywnie wypowiadało się o naszych fotografiach - zwłaszcza, że to mój największy blogowym kompleks. Wszystkie zdjęcia wykonane są zwykłą cyfrówką, a jedyny program jakiego używam do ekhm "obróbki" (czyt. kontrast i ochłodzenie) to photoscape. A na spotkaniach blogerskich jest mi cholernie wstyd, bo chyba jako jedyna blogerka nie "zainwestowałam" w lepszą, czy gorszą lustrzankę.  Mimo to, robię co mogę, by jakoś to było.;)
(Ps. jeśli jest tu jakiś dobry sponsor na nowy apart nie pogardzę ;))

Chyba wystarczy przynudzania. ;)
Przechodząc do sedna - wszystkim wam bardzo serdecznie dziękuję za udział w ankiecie, za motywujące słowa, szczerość, poświęcony czas i za to, że jesteście. :)

Ps. Na prośbę jednej z czytelniczek postaram się wprowadzić nieco więcej optymizmu -  zarówno na blog jak do swojego życia. ;)

You Might Also Like

2 komentarze

  1. W biegu pisane...7 września 2015 15:51

    Czuję, że te wszystkie zmiany i rewolucje u Was zwiastują same dobre rzeczy także na blogu. Jak zawsze trzymam mocno kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Babatu8 września 2015 09:53

    No i superowo że się wszystko tak pokryło :) Powodzenia w dalszym blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Dziękuję, że jesteś