Teodor - Maria Szczodrowska

14:32

Gdy niespełna roku temu w czeluściach sieci odnalazłam stronę Marii Szczodrowskiej, padłam z zachwytu i z pragnienia posiadania. 3 kwietnia 2013 roku napisałam komentarz, że nie mogę się doczekać.
Myślałam, że ten dzień nigdy nie nastąpi, bo jak to planować rok w przód zakup książki? Pewnie o niej zapomnę, albo autorce się odechce... a mi zostanie w głowie jedynie obraz cuda wychodzącego spod rąk autorki.
Żadna z nas się nie poddała.
Od kilku dni z niecierpliwością wyczekiwałam listonosza. A potem ze stanem niemalże przedzawałowym - otwierałam paczkę.
Dotykam każdej strony, wciągam zapach kartek, rozkoszuję się detalem. Bo cała ta książka to detal nad detalami. W tle audiobook - żałuję, że L. śpi. Choć może nie - bo mam chwilę, aby w spokoju przewertować kartka po kartce... rozpływać się w niemych zachwytach.

Są takie rzeczy, których nie da się wycenić, jest taka praca rąk, którą cenię ponad wszystko. Praca w którą wsadza się całą siebie... jedna jedyna i niepowtarzalna. Choć w ilości sztuk 1000.

Zazdroszczę. Zazdroszczę Marii Szczodrowskiej, że to Ona, nie ja jestem autorką tej książki. I podziwiam z całego serca.






























I tak sobie myślę, że niby rok, niby pod pierwotną nazwą bloga, niby tak wiele zmian, a tak naprawdę minęło tak szybko...



Strona Marii Sczodrowskiej
Teodor
Prace nad Teodorem

You Might Also Like

16 komentarze

  1. Patuhall25 lutego 2014 14:39

    ale mi zapachniało... tą świeżą, nową książką w pięknym wydaniu.
    i ciekawość mnie zjada ... co jest w środku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda25 lutego 2014 15:12

      Pachnie jak stare książki, ,ma cudowny papier... a treść mmm... nie zdradzam.;)

      Usuń
    Odpowiedz
  2. Iwona25 lutego 2014 15:07

    Ja przebieram nóżkami za moją, liczę, że jutro do Nas trafi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda25 lutego 2014 15:11

      Ja miałam nadzieję na wczoraj, bo w czwartek wysłali, a wysyłają tylko raz w tygodniu i już się bałam, że moja pójdzie drugim rzutem i się nie doczekam :D

      Usuń
    Odpowiedz
  3. Hally (Raczek)25 lutego 2014 16:04

    O kurczę...ale rarytas:)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Anna S.25 lutego 2014 16:27

    Genialne :))) Choć nie do końca moja bajka stylistyczna to w pełni doceniam, w pełni! To jest talent przez duże T. Mnie zachwyciły jej zdjęcia... jedne z ciekawszych jakie od bardzo długiego czasu widziałam. Tez takie chce... muszę odkopać stary aparat mojego taty ... na co nam jakieś obiektywy, naszło mnie na klasykę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda27 lutego 2014 09:32

      Taaak talent. I praca! Projekt i książka powstawały od 2011 roku ! :)

      Usuń
    Odpowiedz
  5. Agnieszka M25 lutego 2014 16:51

    Faktycznie wygląda na niezwykłą

    OdpowiedzUsuń
  6. miniman life25 lutego 2014 19:08

    wygląda pięknie...też taką chce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama Filipa25 lutego 2014 20:03

    Istne dzieło sztuki... Strasznie mnie korci...

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasia D.25 lutego 2014 20:44

    cudo!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Monika Małyniak25 lutego 2014 21:11

    Coś pięknego!

    OdpowiedzUsuń
  10. monislawa25 lutego 2014 21:13

    Piękna, piękna...muszę ją mieć!!ja już prawie ja mam, bo przeczytaniu tego posta od razu jej szukałam i znalazłam! DZIĘKUJĘ CI :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda27 lutego 2014 09:33

      Cieszę się, że się przydałam! :))

      Usuń
    Odpowiedz
  11. pinezki27 lutego 2014 02:05

    To ja tylko powiem, że o wiele bardziej lubię Twoją nową nazwę bloga! :))) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda27 lutego 2014 09:33

      Ja zdecydowanie też :) No i w tym czasie sam blog przeszedł małą ewolucję. :) Lubię to co mam teraz.:)

      Usuń
    Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Dziękuję, że jesteś