Stół z powyłamywanymi nogami. DIY

19:35

Marzył mi się stół.
I sielski obrazek wokół niego.
Wspólne posiłki, śniadania z pachnąca szynką, pokrojoną w plasterki.
Dzbankiem soku pomarańczowego i świeżo zmieloną kawą w kubku.
Poranki leniwe, wspólne, gdzie nie ma miejsca na zgiełk wiecznie śpieszących się i spóźnionych domowników.
Rozlane kaszki,  i porozrzucane skorupki jajka... Sok kapiący na podłogę.
Wspólnie celebrowane, pachnące obiady.
Kolacje we dwoje, przy blasku świec.


No i mam. Mam ten swój wymarzony stół, Jego rękoma odnowiony, bo tym razem postanowiłam się nie wtrącać, pozwoliłam mu działać. Dałam wolną rękę z jakimś przeczuciem, że się nie zawiodę.
Od czasu do czasu schodziłam do warsztatu, podejrzeć, by mieć poczucie  minimalnej kontroli.
Choć obsuwa czasowa musiała mieć miejsce, bo jakżeby inaczej. To jednak zdążył jak obiecał przed Nowym Rokiem, i ten przywitaliśmy już przy nowym stole.
Wprawdzie na stojąco, bo stół jest, a krzeseł brak...

Przyjdzie jednak czas i na krzesła.

(Chętnie jakieś przygarniemy...;))

















Efekt finalny:







 









Stół otrzymaliśmy w spadku po zmarłe sąsiadce, od maleńkiego nazywanej przeze mnie "babcią", która zawsze miała w barku schowane dla nas landrynki... wystarczyło tylko zadzwonić - "babcia, daj cukierka...".

Dziękuję.


( Szufladka nie ma jeszcze rączki, ale wciąż nie możemy zdecydować się na tą "idealną". ;) )

You Might Also Like

49 komentarze

  1. Joanna Adamkiewicz7 stycznia 2014 19:47

    Piękny efekt końcowy :) Naprawdę rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hally (Raczek)7 stycznia 2014 19:50

    Wygląda prawdziwie sielsko:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszka Maja7 stycznia 2014 20:03

    Piekny, na pewno piękne chwile przy nim spędzicie. Tata spisał się na medal :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:45

      Spisał spisał! ;))

      Usuń
    Odpowiedz
  4. Osowiała Sowa7 stycznia 2014 20:09

    Wow! Jest piękny! Sporo pracy, ale warto było :)
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:47

      Dziękujemy! :))

      Usuń
    Odpowiedz
  5. Lucy eS7 stycznia 2014 20:17

    pięknie wyszło, kurczę, szacun!

    OdpowiedzUsuń
  6. Patuhall7 stycznia 2014 20:29

    I to jest TO! Meble z duszą i Waszym sercem w nie włożonym.
    Mam koleżankę, która odziedziczyła mieszkanie po dziadkach na Starym Mokotowie z drewnianą, wiekową, skrzypiącą podłogą i starą drobiną zamiast półki na książki. Nigdy nie mogę się zebrać, żeby od Niej wyjść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:47

      Kocham takie mieszkania! Usuń

    Odpowiedz
  7. Mama Filipa7 stycznia 2014 21:11

    Piękny;)
    Właśnie zdałam sobie sprawę, że my nie mamy stołu. I najgorsze jest to, że nie mam na niego miejsca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:48

      My też zupełnie nie mamy miejsca na stół jadalniany, więc na razie zastąpił biurko...;)

      Usuń
    Odpowiedz
  8. Iwona7 stycznia 2014 21:22

    Piękny jest :D jak najwięcej wspólnych chwil przy nim spędzonych wam życzę..
    Ja mam kilka rzeczy, które mój Tato własnoręcznie robiła jako nastolatek, znajdą swoje miejsce w nowym domu. A i mąż mi obiecał, że jak znajdę stół to mi odnowi go dla mnie, więc nie przestaję w poszukiwaniach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:49

      Zazdroszczę takiego taty i tych przedmiotów. ;)) Szukaj, bo satysfakcja i radość są ogromne! :)

      Usuń
    Odpowiedz
  9. miniman life7 stycznia 2014 21:28

    ale widzę, że krzesła się też robią...czy się mylę??? u nas jest stół i krzesła, ale szanowny pan komputer na nim stoi, a mi leniuchowi nie chce się przekładać :) szacun dla majstra :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:49

      Robi się jedno, również po sąsiadce...więcej nie miała :D Majster dziękuje !

      Usuń
    Odpowiedz
  10. Asia(myhomeandheart)7 stycznia 2014 21:38

    Wyszedł bosko!! uwielbiam jego nogi, z chęcią bym taki stary przygarnęła i odnowiła sobie nawet sama :-) A krzesła szukaj po allegro itp. Ja póki co też mam stare z Ikei i marzą mi się inne, ale wszystko w swoim czasie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:50

      Podobne nogi są w Ikei, więc generalnie można pójść na łatwiznę, gotowe nogi, blat i już... ale to jednak nie to samo ! ;) A co do krzeseł, zupełnie nie opłaca się zamawiać, bo ceny mają na ogół z kosmosu, plus przesyłka... będziemy szukać na targach staroci...;))

      Usuń
    Odpowiedz
  11. Anna S.7 stycznia 2014 21:39

    no znam już tego stoła, ale teraz widzę go w pełnej krasie :) Rozkładany! a wiesz co... ja nie wiem, czy wolę go przed czy po ... obie wersje bym chciała :D drewniany blat, biały stelaż - klasyka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:51

      Przed był baaaardzo zmasakrowany, trzeba było niektóre dziury wypełniać...;) poza tym ten klasyki mi się tak marzył....:))

      Usuń
    Odpowiedz
  12. Polisz mam7 stycznia 2014 21:55

    Efekt powala, warto było:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:51

      Dziękuję.;))

      Usuń
    Odpowiedz
  13. mala Bee7 stycznia 2014 21:56

    cudnie wygada, wiem ile pracy kosztuje taka zmiana, wiem tymbardziej podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o chlopcu I7 stycznia 2014 22:21

    Ja bym cały w naturalnym kolorze zostawiła , śle taki tez jest piękny... I skoro Tata taki zdolniacha to jeszcze nieraz poprawki wopriwadzi;)a najpiękniejsza jego historia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:52

      Trudno było go zostawić w drewnie, bo szlifowanie zakamarków było bardzo trudne... (bez specjalistycznego sprzętu.... jednak jesteśmy amatorami- domoróbkami... ;))

      Usuń
    Odpowiedz
  15. Przewijka7 stycznia 2014 23:20

    Pięknie wygląda! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Marteczka Ka7 stycznia 2014 23:26

    Bosko! Uwielbiam takie dawanie nowego życia starym meblom Sama kilka popełniłam i kocham je całym sercem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy7 stycznia 2014 23:56

    zara home ma świetne gałki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:53

      Prawda, ale zupełnie nie opłaca nam się zamawiać jednej gałki,a u nas w ZARZE nie ma działu HOME. niestety... ;)

      Usuń
    Odpowiedz
  18. Anna hugoandmathilda7 stycznia 2014 23:57

    Wygląda super i pewnie mnóstwo pracy. Kiedyś odnawiałam starą szafę, kilka dni to trwało. Ale warto było. Pozdrawiam serdecznie i przy okazji zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:55

      Sporo pracy, ale warto, bo satysfakcja ogromna! ;)

      Usuń
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:55

      Mnóstwo pracy, ale warto, bo ogrom satysfakcji jest niepojęty ! :))

      Usuń
    Odpowiedz
  19. Pinezki8 stycznia 2014 00:34

    Ile razy będę jeszcze musiała napisać o tym stole, zeby wreszcie przestał mi się podobać?! :))


    A co do logo: Less is more! Świetny wybór!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:55

      Wpadnij na kawę przy nim Usuń

    Odpowiedz
  20. małgorzata stryjecka8 stycznia 2014 08:25

    Piekny stolik , wiele dobrego się z nim się kojazy , z sercem odnowiony , to mysle ze same piękne rzeczy będą się na nim tworzyć i tego ci zycze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 09:57

      Dziękuję bardzo !! :)

      Usuń
    Odpowiedz
  21. Daria MamaLoliPoli8 stycznia 2014 10:54

    Przy takim można wypić dobrą kawę! :)
    Zdolniachy, pomysłowe! ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Izabela Jędrulak-Mocur8 stycznia 2014 10:59

    Piękna opowieść, kojarzy mi się z moim stołem. Może to brat bliźniak :)
    Tu opis: http://www.isorecyclingart.blogspot.com/2013/08/sto-przyniesiony.html
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  23. Marta Duszyńska8 stycznia 2014 12:38

    Świetny stół! Chcę i stół i takiego zdolnego męża do takich renowacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 19:50

      Wystarczy swojego odpowiednio zmotywować...;))

      Usuń
    Odpowiedz
  24. Magda8 stycznia 2014 18:46

    Metamorfoza robi ogromne wrażene. Tak coś czułam, że jak już go pokażesz, to będzie pieknie i rzeczywiście tak wyszło. Ten tata Jot to zdolny jest nie ma co! Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem kiedy widzę, że rzeczy odzyskują drugie życie i to w taki stylu. Sama bym sie połasiła na taki stół tylko problem w tym, że gdybym go znalazła w stanie "przed" to bym raczej go ominęła szerokim łukiem dlatego tym bardziej jestem pod wrażeniem i podziwiam okropnie. Oj zdolni Wy oboje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    • mama-granda8 stycznia 2014 19:50

      Mojego męża trudno przekonać do zabrania się za coś co jest bardzo zniszczone. Podejrzewam, że gdyby ten stół nie przywędrował do na przypadkiem, nie spojrzałby na niego na żadnym targu staroci. ;) Ja za to próbuję nawet w największych "rupieciach:" dostrzec jakiś potencjał. :)

      Usuń
    • Magda9 stycznia 2014 16:13

      Ha! Sztukę motywacji męża do zadań specjalnych opanowałaś więc do perfekcji :)

      Usuń
    Odpowiedz
  25. Natalia Krawczyk8 stycznia 2014 21:59

    Ależ piękny, też o takim marzę. Na razie mam trochę skromniejszy ;) ale też go wyczekiwałam i baardzo go lubię.

    Pozdrawiam Natalia

    http://myhomeandmylove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. mmz9 stycznia 2014 18:22

    co zrobić? zazdroszczę stołu całym sercem!

    OdpowiedzUsuń
  27. Beata9 stycznia 2014 23:25

    Piękny ten stół! Mój mąż dwa lata temu zrobił mi karmnik dla ptaków. Byłam bardzo szczęśliwa i wzruszona takim prezentem. To nic, że był na kulawej nodze ;) To jeden z piękniejszych prezentów jaki dostałam (innym wspaniałym był miś, którego uszył sam ;)
    też miałam sąsiadkę, która zawsze miała dla dzieciaków cukierki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. patita10 stycznia 2014 10:14

    efekt końcowy rewelacja :) Pięknie to wszystko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  29. _panna_anna14 stycznia 2014 11:29

    No zazdroszczę!! Zdobyczy, cudeńka i umiejętności! I tego wspólnego czasu chyba przede wszystkim :)
    Małe arcydzieło mnie zaczarowało!

    OdpowiedzUsuń
  30. Klaudia_G2 lutego 2014 14:46

    https://www.facebook.com/pages/Pretty-Home/452696198099417?ref=stream gałeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Joanna S3 lutego 2014 00:19

    Ten stół jest idealny.Ja mam jego mierną imitację z I:)

    OdpowiedzUsuń
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Dziękuję, że jesteś